sobota, 1 listopada 2014

Symetria, ach!

Długo nie mogłam się przełamać do symetrycznych małych, delikatnych naszyjniczków, takich w typie Tipiki, na przykład, czy też Izziland. Czy też, sięgając do samych źródeł - naszych guru haftu koralikowego - Sherry Sherafini czy Heidi Kummli /chociaż u nich takich małych "pierdółek" nie uświadczysz raczej ;) /  O ile dobrze pamiętam, to taki mały symetryczny hafcik widziałam tylko w  The Art of Bead Embroidery, w widniejącej na okładce opasce na włosy. :)))


To  by było na tyle  tytułem wstępu. :))) Teraz moje wariacje na ten temat. :)
Powstały na razie trzy naszyjniczki:

1. Niebieski, z trzema guzikami i pterodaktylem (?). Patrząc na niego mam zawsze skojarzenia typu: Myszka Miki i DDT. ;)  

 2. Następny był różowy, z jaspisem cesarskim i metalowymi guzikami:

 3. I na razie ostatni - szmaragdowy, z turkusem i guzikami. :)


Mam jeszcze sporo guzików, więc na pewno nie zakończę na tym. :))))
Te naszyjniczki są genialne! Do koszulowej bluzki z rozpiętymi kilkoma guziczkami, do dekoltu w serek bądź okrągłego, do wszystkiego!  Nie pasują jedynie do swetrów, ponieważ są zbyt delikatne i krótkie. Tutaj potrzebne są duże, długie, najlepiej z dyndadłami wisiory. :)))

Pozdrawiam naszyjniczkowo! Ania :)

2 komentarze :

  1. noooo....kolejne cudeńka..ale ale zaraz zaraz tego zielonego nie widziałam????????? co za niedopatrzenie ..poproszę go na poniedziałek koniecznieee! :)

    OdpowiedzUsuń