wtorek, 2 sierpnia 2011

Sutasz! Sutasz!

Jakiś szał twórczy mnie opętał! Po dłuższym czasie nic-nie-robienia, oczywiście tylko biżuteryjnego, bo pracy miałam full - no, ale na koraliki tez trzeba zarabiać ;)))  - powstały  dwie pary kolczyków.

Chryzokola otulona sznureczkami, szkło Jablonex, koraliki Toho,  mosiężne kuleczki i bigle.


Koralowy howlit w towarzystwie mosiężnych kuleczek, cekinów i koralików szklanych.
Uch! Haft koralikowy daje fajne efekty, ale ileż czasu zajmuje! To chyba najdłużej robione przez mnie kolczyki, jak do tej pory...

9 komentarzy :

  1. Widać że Cię pochłonęło :) Bardzo ładne kolory i prace :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo :) te pierwsze to moje kolory :) Świetne! Drugie też bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne :) bardziej mi się podoba ten niebieski, ale oba są szalenie ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam po cichu, że mnie się też bardziej podobają niebieskie... ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Obie pary pięknie skomponowane, czerwone swoją energią magnetyzują!

    OdpowiedzUsuń
  6. turkusowe urzekające... piękne...

    OdpowiedzUsuń
  7. przepiękne oby dwie pary choć obecnie skłaniam się ku niebieskim:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. hej, mam prośbę. Mogłabym prosić o radę w tej kwestii http://mtoto-wangu.blogspot.com/2011/08/tembo-mzuri.html. Z góry dziękuję za opinię.


    super tworzysz cudeńka! zakochałam się :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. turkusowe kolczyki są cudne!!

    OdpowiedzUsuń