Chryzokola otulona sznureczkami, szkło Jablonex, koraliki Toho, mosiężne kuleczki i bigle.
Koralowy howlit w towarzystwie mosiężnych kuleczek, cekinów i koralików szklanych.
Uch! Haft koralikowy daje fajne efekty, ale ileż czasu zajmuje! To chyba najdłużej robione przez mnie kolczyki, jak do tej pory...
Widać że Cię pochłonęło :) Bardzo ładne kolory i prace :)
OdpowiedzUsuńooo :) te pierwsze to moje kolory :) Świetne! Drugie też bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńPiękne :) bardziej mi się podoba ten niebieski, ale oba są szalenie ładne :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam po cichu, że mnie się też bardziej podobają niebieskie... ;))
OdpowiedzUsuńObie pary pięknie skomponowane, czerwone swoją energią magnetyzują!
OdpowiedzUsuńturkusowe urzekające... piękne...
OdpowiedzUsuńprzepiękne oby dwie pary choć obecnie skłaniam się ku niebieskim:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhej, mam prośbę. Mogłabym prosić o radę w tej kwestii http://mtoto-wangu.blogspot.com/2011/08/tembo-mzuri.html. Z góry dziękuję za opinię.
OdpowiedzUsuńsuper tworzysz cudeńka! zakochałam się :) pozdrawiam :)
turkusowe kolczyki są cudne!!
OdpowiedzUsuń