czwartek, 20 grudnia 2012

Czy ja kiedyś pokazywałam zakładki? Chyba nie. Oto jedna z dwóch, które do tej pory zrobiłam. Będzie więcej, bo miło się je wymyśla :) Zresztą, co tu wymyślać?
  Spodobało mi się oplatanie kulek i obustronne kolczyki. Te były pierwsze i widać liczne niedociągnięcia, np. nitkę. Ale i tak mi się podobają kolorystycznie. Tak trochę na przekór tej bieli za oknem :)

Potem poszło już górki...
A potem wróciłam do klasycznej oprawy rivolek...

I znowu kuleczki :))


1 komentarz :

  1. Bardzo fajne, wszystkie pary i ta kolorystyka taka pozytywna:)

    OdpowiedzUsuń