Widząc sutaszowe sznurki w kolorach wściekle różowym i odblaskowo-zielonym nie mogłam się powstrzymać! Kupiłam, mimo, że sutaszu w rękach nie miałam od roku chyba... Ale okazało się, że to jak z jazdą na rowerze... Od dawna nic nie szyłam, ale te kolorki mnie zmobilizowały :))). W ten oto sposób powstały prościutkie "wściekłe" kolczyki. Można je nosić zamiast kamizelki odblaskowej! ;)
Ciąg dalszy bransoletek.
Twórczo było widać ;)
OdpowiedzUsuńOjej, a gdzie Ty takie piękne kolorki sutaszu kupiłaś?? W Polsce?
OdpowiedzUsuńW bixelu :))
UsuńNo proszę:)) A jak z ich jakością? Bo to chyba nie Pega? Na zdjęciach w sklepie wyglądają kiepsko ale w Twoich kolczykach pięknie!
UsuńNie znam firmy i nie pytałam, ale jakość mają świetną. Są odrobinę grubsze od "normalnych" i doskonale się układają.
UsuńDziękuję za informację!:) Muszę je wypróbować:)
Usuńurocze bransoletki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Emil
Świetne koraliki robisz, czy to są z fimo i ozdobione drobnymi koralikami? Mam chęć spróbować, ale takie żeby były w jednym kolorze tylko różne odcienie, trochę po swojemu, odpisz u mnie, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJoasiu, ja tych koralików nie zrobiłam, tylko kupiłam. Ale myślę, że fajną zabawą byłoby lepienie ich z fimo i ozdabianie :)
UsuńJak dla mnie te "odblaskowe" kolczyki - rewelacja :D i bransoletki pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńOdblaskowe kolczyki wyszły świetne. Seria bransoletek bardzo udana :)
OdpowiedzUsuńKolczyki aż chce się schrupać, niczym żelki Haribbo:-))
OdpowiedzUsuń"Wściekłe" kolczyki wyglądają super, a i pomysł na "dyndadełko" przy kolczykach bardzo ciekawy, gratuluję:))) Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuń