środa, 29 grudnia 2010

Na surowo :-)

Zamarzył mi się naszyjnik z surowych kamieni... Jak tylko zobaczyłam ten sznur w sklepie  - już wiedziałam, że to będzie to! Moje ulubione kamienie: ametyst,  cytryn, kryształ górski... no i dyndałki ;) Sam naszyjnik jest krótki, przy szyi, ma około 45 cm. W ramach udoskonalania  myślę o jego przedłużeniu, ewentualnie o zrobieniu drugiego, długiego, z dodatkowymi atrakcjami typu sznur małych kamyków, łańcuszek itp.

Fotka 20


Kolczyki z fasetowanym kwarcem dymnym powstały już jakiś czas temu, ale nie mogły doczekać się oksydy.  A bez oksydy  jakoś za bardzo świeciły, jak na mój gust ;)

Fotka 19


I kolejne kolczyki, tym razem z fasetowanymi łezkami karneolu. Takie coś trójkątnego sobie zamarzyłam. Pewnie lepiej te łezki wyglądałyby podwieszone pod  trójkąty ze srebrnej blachy, ale to następny etap mojej handmade'owej przygody. Już zamyślam  zakup blachy i odpowiednich narzędzi do jej obróbki. Oj, będą się sąsiedzi za ścianą cieszyć ;)

Fotka 18

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz