Czeski szklany guzik i koraliki Toho w herringbonowej oprawie. Kształ całości kojarzy mi się lekko z radarem albo anteną satelitarną. :))
Kolorystycznie - nadal męczę pojemniczek z Higher Metallic June Bug. Ale już widzę dno, więc, chlip, chlip!, trzeba będzie przerzucić się na inny kolor. :)))
... i doopka - niestety nie tak ładna jak powinna, bo nie dodałam warstwy usztywniającej, ponieważ wisior składa się z jednego guzika i nijak go zgiąć się nie da. Ale okazało się, że dla samej jakości wykończenia chociażby - trzeba dać wstawkę, ponieważ widać nierówności tylnej strony. :(
Jest śliczny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkoralikowyszlak.blogspot.com
Piękny wisior :)
OdpowiedzUsuńŚliczna praca, guzik w środku jest nieziemski!
OdpowiedzUsuń