Następny wisior, a nawet dwa ;)
Piękny wielki jaspis kiedyś dostałam jako gratis ze Skarbów Natury, o ile pamiętam. Długo zastanawiałam się, gdzie jego miejsce i w końcu nadeszła chwila natchnienia... Dodatkowo dwa karneole z Akcesoria Artystyczne i część Toho z Kadoro ... pełen przegląd moich miejsc zaopatrzenia ;) Haft koralikowy i sznur szydełkowo-koralikowy. Dyndadła z karneolowych korali.
"Trochę nieba". Ten wisior czeka jeszcze na wykończenia sznura koralikowego. Już, już za chwilkę będzie całkiem gotowy. Wielki płaski koralik z sodalitu opleciony Toho, mały kaboszonik lapis-lazuli, sodalitowe kulki i szklane koraliki Jablonexu.
Takie indiańskie są te naszyjniki, świetne! :) Ten niebieski przemawia do mnie trochę głośniej ;)
OdpowiedzUsuńHej,Hej:
OdpowiedzUsuńObydwa sa przepiekne.Cudne kolory-cieplo jesienne i chlodne,choc w letnim klimacie,misternie 'utkane'-piekna oprawa kamieni-one same tez niezwyklej urody.Sodalit,jak letnie niebo z malymi chmurkami.
-Pozdrawiam Serdecznie-Halinka-