Zachciało mi się znowu poobszywać rivolki. Przez długi czas kryształki Swarovskiego łypały na mnie z wyrzutem ze swych pudełeczek. Ale wysyp rivoli był tak wielki, że nie chciało mi się sięgać po nie. Jednak doszłam do wniosku, że z Super Duo wyglądają całkiem, całkiem... :))) Chronologicznie było tak:
Jak widać eksperymentowałam z ilością ramion gwiazdki i w sumie chyba czteroramienne podobają mi się najbardziej...
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Bardzo fajne, świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńŚliczne, taka leciutka delikatna forma.
OdpowiedzUsuńŚliczne jak gwiazdki z nieba :)
OdpowiedzUsuń