Poświąteczny tydzień w pracy miałam ciężki i nie miałam siły nawet spojrzeć na koraliki. Ależ mnie do nich ciągnęło! Ja tylko nastał piątek wieczór - nic nie mogło mnie odciągnąć od koralikowania :)))))
I powstały takie kolczyki...
które miały wyglądać zupełnie inaczej ;)
oraz kilka bransoletek, takich prościutkich, skromniutkich, na przywołanie wiosny :)
...chociaż ta ostatnia, to raczej mało wiosenna ;)
Piękne kolczyki, bransoletki również. Najbardziej podoba mi się ta niebieska, bo lubię takie kolory! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne, w szczególności ta bransoletka z fasetowanych kuleczek:)
OdpowiedzUsuńKolczyki wyszły piękne! Bransoletki świetne, rzemykowa jest moją faworytką :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga po nominacje http://turkusowomi.blogspot.com/ pozdrawiam :):):)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubie połączenie misternych koralików z metalowym/lub podobnym/ elementem. sama też tak kombinuje.Zapraszam do siebie http://unikatart.eu/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kolczyki zaje...fajne !!!! Bardzo i się podobają !!!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki :-) Nic to, że miały wyglądać inaczej - takie są super!
OdpowiedzUsuń